Programy wsparcia dla przedsiębiorców w okresie pandemii coraz bardziej popularne - WiseMove Group
Programy wsparcia dla przedsiębiorców w okresie pandemii coraz bardziej popularne

Jakie są dostępne programy wsparcia dla przedsiębiorców;

z jakimi wyzwaniami borykają się firmy w okresie pandemii spowodowanej koronawirusem; o finansowaniu bankowym i jego dostępności oraz produktach finansowych, które cieszą się największym zainteresowaniem opowie Łukasz Mikos, Prezes Zarządu WiseMove Finanse.

Programy wsparcia dla przedsiębiorców z tarczy antykryzysowej są powszechnie dostępne.

Skąd więc pomysł, aby się wyspecjalizować w tym obszarze?

Właściwie to specjalizujemy się w pozyskaniu finansowania z wielu źródeł takich jak banki, finansowanie prywatne, leasing, faktoring oraz wsparcie rządowe i unijne. Można powiedzieć, że mamy pełną ofertę produktów finansowych, które są dostępne na rynku. Zależy nam na tym, aby precyzyjnie dopasować finansowanie do potrzeb i sytuacji naszych klientów. A to wymaga ciągłego śledzenia trendów, monitoringu ofert oraz otwartości w szukaniu wszystkich możliwych opcji. Wybuch pandemii przyczynił się do dynamicznych zmian na rynku finansowym, szczególnie w ofercie bankowej. Banki ograniczyły udzielanie kredytów oraz wprowadziły szereg nowych wymagań, w tym dodatkowe zabezpieczenia. Zgłaszali się do nas klienci, którzy potrzebowali innych rozwiązań. Wsparcie z tarczy antykryzysowej stało się więc bardzo ważnym elementem. Wraz z zespołem prawników i księgowych oraz wewnętrznymi siłami już od samego początku śledziliśmy ten temat.

 


 

W jaki sposób przedsiębiorcy mogą złożyć wniosek?

Część wniosków do programów wsparcia dla przedsiębiorców można składać online, np. w ramach bankowości internetowej. Inne wymagają przygotowania skomplikowanej dokumentacji. Teoretycznie przedsiębiorcy mogą samodzielnie znaleźć informacje i wysłać wniosek. W praktyce wygląda to już zupełnie inaczej. Podczas pracy z przedsiębiorcami zauważyliśmy, że dużym wyzwaniem dla nich jest nie tylko znalezienie, ale przede wszystkim dopasowanie rozwiązań dla swojej firmy. Dodatkowo informacja jest rozproszona, a sama dostępność części programów bardzo ograniczona w czasie oraz w przyznanych środkach. Dynamika zmian jest tak duża, że część firm zwyczajnie nie ma czasu na bieżącą analizę sytuacji, zwłaszcza, że boryka się z wieloma innymi problemami. Firmy skupiają się na gaszeniu pożarów – czyli na działaniach krótkoterminowych.

 


 

Przecież przedsiębiorcy korzystają z usług biur księgowych, które mogą pomóc w uzyskaniu finansowania. Dlaczego więc potrzebują wsparcia ze strony firm takich jak WiseMove?

 

Tak, część biur na pewno może skutecznie pomóc. Pod warunkiem, że posiada specjalizację szerszą niż standardowa. Mam na myśli to, że biura księgowe zajmują się głównie rozliczeniem podatku czy przygotowaniem bilansów.  Rzadko kiedy mają kompetencje dyrektora finansowego, który patrzy na finanse firmy z lotu ptaka. Trzeba też pamiętać o tym, że wiele firm księgowych składa się z jednej osoby lub niewielkiego zespołu. W takich sytuacjach natłok pracy bieżącej nie pozwala na zapoznanie się z niezbędnymi i bardzo rozproszonymi informacjami. Dodatkowo wiele aspektów związanych z programami wsparcia dla przedsiębiorców wymaga wiedzy prawniczej. Możliwość sprawnej konsultacji ze współpracującymi z nami kancelariami, okazała się dla nas bardzo pomocna. Mamy też w zespole ekspertów, którzy na co dzień przygotowują wnioski i dokumenty do banków czy innych instytucji wspierających firmy. Analizując sytuację klienta, zawsze patrzymy perspektywicznie. Zastanawiamy się nie tylko nad sytuacją bieżącą, ale przede wszystkim bierzemy pod uwagę, jak zmianą struktury finansowej możemy wpłynąć na poprawę sytuacji klienta. To strategiczne podejście jest zaszyte w DNA naszej firmy.

 


 

Wracając do problemów z jakimi borykają się obecnie przedsiębiorcy, co uznaje Pan za największe wyzwania?

 

Z uwagi na zagrożenie wywołane koronawirusem i wprowadzone ograniczenia sanitarne wielu przedsiębiorców z dnia na dzień miało utrudnioną lub wręcz zablokowaną możliwość prowadzenia działalności gospodarczej. Część sektorów, takich jak branża hotelarsko-gastronomiczna, fitness czy eventowa oraz częściowo usługowa, zostały całkowicie zamrożone. Dlatego wiele firm z różnych sektorów gospodarki zaczęło mierzyć się z wyzwaniem utrzymania płynności finansowej. A jej utrata może powodować lawinę innych problemów. Hamuje inwestycje, utrudnia spłatę bieżących zobowiązań, takich jak leasingi czy kredyty obrotowe. Pracownicy zaczynają obawiać się zatorów w wypłatach wynagrodzeń, co ma wpływ na spadek zaangażowania, a to przekłada się na obniżenie jakości pracy czy obsługi klienta. I można tak wymieniać bez końca …

Bardzo ważne jest utrzymanie przepływów finansowych na odpowiednim dla firmy poziomie, czyli takim, który pozwala na pokrycie bieżących zobowiązań oraz utrzymanie nadwyżki finansowej. Dzięki temu zachowanie stabilnego funkcjonowania firmy będzie dużo łatwiejsze. Trzeba też wziąć pod uwagę, że kryzys tak naprawdę dopiero nadejdzie. Dlatego tak ważne są działania długofalowe, strategiczne.

 


 

Wygląda na to, że z uwagi na kryzys wywołany pandemią, pozyskanie finansowania stało się obecnie większym wyzwaniem dla przedsiębiorców. Czy to prawda?

 

Zdecydowanie tak. Finansowanie bankowe, tak powszechne przed pandemią, stało się niedostępne dla dużej części klientów. I to w krótkim czasie. Szczególnie dotyczy to sektorów takich jak turystyka, budownictwo, gastronomia czy transport. Dynamika zmian, której jesteśmy świadkiem, jest tak duża, że trzeba śledzić zmiany praktycznie 24h na dobę, 7 dni w tygodniu.  Wymaga to od całego zespołu dużych nakładów pracy. Sami jesteśmy przedsiębiorcami i na pewno z uwagi na profesję, którą wykonujemy, jest nam dużo łatwiej w pozyskaniu informacji i skutecznym działaniu.

Natomiast patrząc z perspektywy przedsiębiorcy prowadzącego biznes, borykającego się z wieloma problemami, bycie na bieżąco w ofercie produktów finansowych, jest po prostu często niemożliwe. Dodatkowo zdarza się, że przedsiębiorcy zamykają się wyłączenie na ofertę banku, w którym prowadzą rachunek, przez co tracą z pola widzenia ciekawe opcje.

Równie ciężko jest im nadążyć za nowościami i niestety ciągłymi zmianami w programach wsparcia. Proszę spojrzeć choćby na ilość programów, które pojawiły się w ostatnim czasie.

 


 

Skoro mowa o programach wsparcia dla przedsiębiorców, to czy mógłby pan wymienić te najważniejsze?

 

 

 

Zostało uruchomionych kilka wersji tarczy antykryzysowej, w tym np. dofinansowanie wynagrodzeń z PUP, czy zwolnienie z płacenia składek ZUS dla pracowników. Dostępne jest wsparcie z ARP na wynagrodzenia oraz na uzupełnienie kapitałów, refinansowanie umów leasingu wraz z roczną karencją. Pojawiły się opcje wypłaty części wynagrodzenia lub obniżenia wymiaru czasu pracy. Można skorzystać z pożyczki do kwoty 5000 zł czy subwencji w formie wsparcia finansowego z opcją umorzenia 75%. Warunkiem jest sytuacja, w której COVID-19 przyczynił się do obniżenia obrotów w firmie. Przedsiębiorcy mogą również skorzystać z programów regionalnych, np. w Małopolsce były to bony rekompensacyjne na pracowników.

Bardzo dużym zainteresowaniem cieszą się pożyczki płynnościowe POIR z dotacją unijną. Ich zdecydowaną przewagą jest cena. Mam na myśli brak prowizji i odsetek, co oznacza, że firmy oddadzą tyle, ile pożyczą i mają na to aż 6 lat. Programy są dostępne dla wszystkich branż. Mają długi okres spłaty oraz możliwości wykorzystania wakacji kredytowych w trakcie trwania pożyczki czy półrocznej karencji w spłacie. Jest też i ciemna strona, tj. limit środków czy limit czasowy. Zdarza się, i to niestety często, że projekty są aktywne zaledwie kilka, nawet 1-2 dni. Wynika to głównie z tego, że środki zostały podzielone pomiędzy operatorów, którzy dysponują ograniczoną pulą pieniędzy. Jeśli zainteresowanie jest duże, środki wyczerpują w mgnieniu oka. Trzeba na bieżąco monitorować zmiany. Inaczej można przegapić okazję.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 

Faktycznie dużo się dzieje na rynku finansowym. Pojawiają się nowe programy. Informacja jest przecież dostępna w mediach. Dlaczego więc klienci zgłaszają się do WiseMove?

 

Zauważyliśmy, że mimo powszechności informacji przedsiębiorcy często potrzebują wsparcia. Na pewno wyzwaniem jest sama ilość źródeł informacji. Często klienci zgłaszali wątpliwości dotyczące dopasowania czy łączenia programów, sposobów wyliczania kwot, zasad przyznawania czy przygotowania dokumentacji. Czasem pytają o powody odrzucenia wniosków. Zdarza się też, że z uwagi na duże zainteresowanie programami wsparcia, przedsiębiorcy po prostu nie mogą dodzwonić się pod numery wskazane na stronach instytucji udzielających finansowania, co utrudnia im wyjaśnienie ewentualnych wątpliwości.

Dodatkowo wyzwaniem dla firm może być przygotowanie fachowej dokumentacji i to w szaleńczo krótkim czasie. Prawidłowe przygotowanie wniosków zajmuje czas, który dla przedsiębiorców jest bezcenny. Oni raczej myślą, jak odmrozić firmę i zacząć zarabiać. Warto więc wesprzeć się pomocą specjalistów.

Nasz zespół pracuje na danych źródłowych, w tym ustawach i regulaminach. W przypadku programów regionalnych staramy się nawiązać bezpośrednią współpracę, która zdecydowanie usprawnia komunikację. Pozwala to nam na szybkie zebranie niezbędnych danych i sprawne przygotowanie wniosku. A czas gra kluczową rolę.

 


 

W jaki sposób można skontaktować z WiseMove, aby uzyskać więcej informacji na temat programów wsparcia dla przedsiębiorców?

 

Zdajemy sobie sprawę z trudności, z którymi borykają się firmy, dlatego już na samym początku, zaraz po ogłoszeniu pandemii, uruchomiliśmy infolinię. Konsultacje telefoniczne są w całości bezpłatne. Zależy nam na tym, aby pomóc jak największej ilości firm. Na co dzień dzielimy się wiedzą, a ta dotycząca programów, szczególnie podana w uporządkowany sposób, jest bardzo istotna. Klienci naprawdę bardzo doceniają wszelkie informacje, które mogą im pomóc, szczególne w tak trudnym momencie.

 


 

Czy dużo przedsiębiorców się z wami kontaktuje?

 

Zauważyliśmy znaczny wzrost ilości osób, które się z nami kontaktują, w tym wielu z poleceń. Wiadomo, że rekomendacje i duża ilość klientów to marzenie każdej firmy, gdyż stanowi to potwierdzenie wysokiej jakości usług. Dla nas to nie tylko powód do radości, ale przede wszystkim duża motywacja do pracy i naprawdę spore wyzwanie. Czujemy, że robimy coś istotnego, tak jak ważne są dla klientów ich biznesy.

 


 

Na jakie wsparcie mogą liczyć przedsiębiorcy, którzy się do was zgłoszą?

 

Od samego początku postawiliśmy na kompleksowość usług skierowanych do sektora MŚP. Uruchomiliśmy 3 spółki specjalizujące się w pozyskaniu finansowania oraz w usługach doradczo-konsultingowych, w tym przygotowanie projekcji finansowych niezbędnych do pozyskania finansowania, optymalizacja kosztów, przygotowanie budżetów, analiz wskaźników, czy możliwość skorzystania z usług eksperta na zlecenie w obszarach sprzedaży, marketingu, finansów i HR. Więcej o ofercie można znaleźć na naszej stronie www.WiseMove.pl

W temacie pozyskania finansowania istotna jest wstępna selekcja programów. Niektóre firmy po szczegółowej analizie wskaźników finansowych nie mają potencjału do wykorzystania konkretnych form wsparcia. W takich sytuacjach proponujemy inne, np. programy unijne, pożyczki bankowe, finansowanie prywatne. Dostępne są również leasing i faktoring. Najważniejsze jest, aby dopasować właściwe rozwiązanie.

 


 

Jaki wpływ na gospodarkę będzie miała bieżąca sytuacja w pana ocenie?

 

To jest trudne pytanie. Myślę, że trudności mogą trwać od kilku miesięcy do kilku lat. Sytuacja na rynkach finansowych jest bardzo zmienna. To zespół naczyń połączonych. Sytuacja globalna ma duży wpływ na to, co dzieje się u nas w kraju. Wszelkie zmiany możemy odczuwać w wahaniach kursów walut, wartościach stóp procentowych, czy w spadku inwestycji podmiotów zagranicznych. Duże zachwiania na rynkach finansowych były widoczne już w grudniu. Na pewno zamknięcie fabryk w Chinach miało na to znaczący wpływ. Wtedy nie zdawaliśmy sobie jeszcze sprawy z tego, co nastąpi.
Tworzenie możliwych scenariuszy to jak wróżenie z kart. Jeśli miałbym jednak pokusić się i powróżyć, to powiem, że spodziewam się pobudzenia gospodarczego na przełomie lipca/sierpnia. Dzięki pomocy rządowej i unijnej poprawi się płynność finansowa wielu przedsiębiorstw i może zwiększy się apetyt na inwestycje części z nich. Jednocześnie firmy będą zabezpieczać środki na wypadek drugiej fali kryzysu. A co za tym idzie, przewidywana jest obniżka wypłat dywidend, czy redukcja pracownicza. Znaczący wpływ na rynek mają również zachowania konsumenckie. Sprzedaż w dużej mierze przeniosła się do Internetu, co oznacza wzrost znaczenia e-commerce.  Zmiany dotknęły też rynku nieruchomości, na którym jest widoczny zastój. Czas pokaże, jaki to będzie miało wpływ na popyt i ceny. Natomiast turystyka będzie bardzo wolno podnosiła się z kolan.

 


 

Jak ocenia pan trendy w finansowaniu przedsiębiorców?

 

Jeśli chodzi o finansowanie bankowe, to na pewno banki będą ostrożniejsze w udzielaniu finansowania. Obniżenie stóp procentowych wpłynęło na zmniejszenie oprocentowania kredytów. Ciężko jest przewidzieć, jak długo te stopy pozostaną na obecnym poziomie. Niższe oprocentowanie dla banków oznacza mniejsze zyski. Część z nich modyfikuje swoją ofertę, podnosząc ceny usług, co widać w kosztach prowadzenia rachunków bankowych czy podniesieniu prowizji za udzielenie kredytów.

Zakładam, że środki unijne w formie różnych programów będą dostępne przez dłuższy czas. Aktualnie pożyczki płynnościowe z dotacją unijną są dostępne szybko i dla każdego biznesu. Restrykcje i ograniczenia będą stopniowo wracały.

Na pewno to będzie trudny czas dla biznesu. Stoi przed nami wiele wyzwań. Cały czas wierzymy w przedsiębiorców. Pracujemy z nimi od lat. Już nie raz pokazali siłę i wytrwałość w pokonywaniu trudności i rozwoju biznesu. Na pewno teraz też tak będzie!

 

 

 

 

Łukasz Mikos